sobota, 9 lutego 2013

Toulouse - Targi wina


Toulouse - to nie była miłość od pierwszego wejrzenia :). Wyjeżdżając do Tuluzy wiele czytałam na jej temat. Różowe miasto, jedno z najbogatszych w zabytki, położone u podnóża Pirenejów, godzinka nad morze dwie nad ocean, śródziemnomorski klimat... Miałam spore oczekiwania, zwłaszcza że wcześniej z miast we Francji znałam tylko Paryż :). Tuluza nie ma spektakularnych zabytków, pałaców, zamków czy widoków na miasto, jednak przy bliższym poznaniu wiele zyskuje :). Są tu miejsca oraz wydarzenia wyjątkowe, mające swój niepowtarzalny klimat. Dzięki temu Tuluza to nie tylko miasto studenckie czy tez ośrodek przemysłu lotniczego i rakietowego.
 
Nie sposób o Tuluzie napisać w jednym poście:). Dlatego zacznę od ciekawych wydarzeń. W pierwszy weekend listopada (zazwyczaj pierwszy w tym roku był to drugi weekend) w Tuluzie organizowane są targi wina. Przedstawiciele licznych winnic z całego kraju zjeżdżają tu aby zaprezentować swoje produkty. Przy każdym stanowisku możemy zdegustować wino, dowiedzieć się jak powstaje, do jakich potraw najlepiej pasuje czy też poznać historię winnicy, w której jest wytwarzane. Na targach znajdziemy nie tylko wina, są tam również stoiska z szampanami, 30-letnim armaniakiem, koniakiem, a przy samym wejściu znajdziemy przepyszne wędliny, sery, wypieki oraz przeróżne przyprawy.
 
Targi odbywają się w Parc des Expositions i trwają cały weekend (w piątek do 21:00 natomiast w sobotę i niedzielę do 19:00). Bilet wstępu kosztuje około 5 euro ale bardzo często czekając w kolejce dostaniemy go za darmo od przedstawicieli winnic. Przy wejściu odbieramy kieliszek, za który musimy zapłacić zwrotną kaucję 1 euro. Targi cieszą się wielkim zainteresowaniem, stąd znalezienie miejsca na parkingu graniczy prawie z cudem, lepszym rozwiązaniem (o ile nie mamy w planach kupić zapasu win;) jest dojechanie metrem do stacji Palais de Justice, później to już tylko 10 min spacerku.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz